Witajcie.
Na wstępie informacja – jeżeli chcesz przyczynić się do rozwoju testów pod względem testowanych modeli, proszę o wsparcie kanału/bloga https://buycoffee.to/diodek
Opcjonalnie podejmę współpracę z firmami zajmującymi się tematyką zasilania – baterii, akumulatorów itp. Warunki do uzgodnienia, proszę o kontakt mailowy.
W tym wpisie przedstawię Wam informację czemu baterie i akumulatory będą testowane tak, a nie inaczej. Jest to w zasadzie małe FAQ które, mam nadzieję, uprzedzi wiele z pytań, które prędzej czy później na bank się pojawią. Nie wykluczam jakiś zmian w czasie, jednak, gdyby się pojawiły, dam o tym znać.
To co będzie się pojawiać w przyszłości na blogu/YT podaję dość często ogłaszam na moim FanPage, zapraszam więc do obserwowania.
Skąd pomysł na test? (update 02.2024)
Ile testów baterii planujesz zrobić? (update 04.2024)
Jakim sprzętem dokonujesz testów? (update 02.2024)
Czy będą testy innych baterii niż AA/AAA/AAAA? Jeżeli tak, to kiedy się pojawią? (update 04.05.2023)
Czy planujesz test ogniw Li-Ion 18650 / 21700 / 26650? (update 04.05.2023)
Jakie dane przestawiasz (i ewentualnie pomijasz) w pomiarach baterii AA/AAA? (update 04.05.2024)
Jakie dane przestawiasz (i ewentualnie pomijasz) w pomiarach akumulatorów AA/AAA? (update 03.2024)
Czy będzie jakaś tabela zbiorcza? (update 02.2024)
Wyznacznik opłacalności baterii (update 02.2024)
Czy mogę jakoś pomóc?
Linki do testów baterii i akumulatorów AA/AAA
FAQ
Dawno temu robiłem mikro testy ogniw Li-Ion 18650 na blogu:
- https://diodek.pl/kompendium-wiedzy-o-akumulatorach-li-ion-14500-18650-21700-26650/
- https://diodek.pl/cala-prawda-o-mega-pojemnych-akumulatorach-18650-fake-18650/
I planowałem do nich wrócić, ale przygody z latarkami się skończyły i ogniwa w zasadzie leżakują w szafie. Jednak ostatnio przerabiam prywatnie dużą ilość baterii AA/AAA, i takie ich kupowanie co rusz, dało mi do myślenia. Doszedłem do wniosku, że warto zrobić coś na większą skalę i stąd ten pomysł. Tematyki testowania Li-Ion nie zamykam, ale też nie gwarantuję. W dalszej części wpisu znajdziecie więcej informacji na ten temat.
Czasami można spotkać świetne stwierdzenia, że nie ma sensu robić takich testów, bo … już taki test jest pod adresem www… – moja perełka, argument wręcz niepodważalny 😀 Gdyby iść tym tokiem rozumowania, że nie ma co robić testu, bo:
- ktoś tam
- kiedyś tam
- gdzieś tam
zrobił podobny lub identyczny test, to możemy 3/4 „kontentu” na YouTube wywalić.
Inna sprawa, przeglądałem filmy na YT, różne testy po sieci i tam góruje namiętnie jeden prąd rozładowania, zakończony tabelą z odniesieniem się, że bateria X jest najlepsza, gdyż jej cena jest najniższa w stosunku do pojemności wyrażonej w mAh. A gdzie rezystancja? Przy małym obciążeniu nie ma sprawy, ale jak weźmiecie baterie do jakiegoś rozładowania większym obciążeniem to może się okazać, że baterie dość szybko „klękną”.
I aby nie było, nie neguję testów z tabelą. Powiem więcej, nie neguję żadnych testów. Każdy, nawet najmniejszy, ale wykonany jakoś z głową, wnosi swoją cegiełkę do poinformowania szerszego grona na temat konkretnego produktu.
Wiem, że mamy XXI wiek i wiele osób mówi o tym, że baterie są na wymarciu, nikt ich nie kupuje itp. Dziwne tylko że w 2023 roku, w pierwszej połowie, mamy NOWE WERSJE baterii od:
- Action
- Auchan
- Leroy Merlin
Nieco wcześniej nowe modele przywitał DURACELL. OBI jakiś czas wcześniej też zrobiło zmiany, a to pewnie kropla w morzu. W 2024r. Kaufland wymienił swoje baterie i (prawdopodobnie) akumulatory.
Ile testów baterii planujesz zrobić?
Jak najwięcej 😉 A tak serio to planowałem zrobić testy AA/AAA „w parach”. W sensie małe i duże baterie tego samego producenta i z tej samej serii. Niestety, realia jakie są, takie są. Często odbijałem się od ściany, że jeden sprzedający ma model baterii w wersji AA, ale nie ma AAA, bądź odwrotnie.
O ile część modeli tak zamawiałem by jakoś to skompletować, tak „parowanie” każdej marki nie ma kompletnie sensu. Koszt wysyłek zabijał opłacalność tego testu, niejednokrotnie bywały też kwiaty, że blister baterii AA kosztuje 10 zł, a ta sama seria, w tej samej ilości, tyle że AAA, były wydatkiem koło 30 zł (Amazon -> MediaRange), to jasna sprawa, że odpuściłem markę. Chociaż ceny tam zmieniają się jak w kalejdoskopie…
W sumie (baterii AA i AAA) mam ponad 200 modeli (dane na 04.2024). Docelowo będzie koło 250 modeli.
Dodam jeszcze, że testy niektórych (mniej popularnych) marek, będą o tyle przydatne, że nie ma zbytnio recenzji tych baterii w sieci. Tak więc będzie światełko w tunelu dla tych co umieją korzystać z Google przed zakupem.
Jakim sprzętem dokonujesz testów?
Do testów używam klona ładowarki modelarskiej ICharger – Charsoon ANTIMATTER 250W 10A zasilanej zmodyfikowanym zasilaczem marki DELL. Jako koszyk na baterie użyłem ścisk stolarki po małych przeróbkach. Koszyki AA/AAA dostępne w powszechnej sprzedaży nie budzą we mnie zaufania. Kable są tandetnej jakości i jakoś „jestem na nie” z nimi, jeżeli mogę zbudować coś o wiele lepszego. Są w sprzedaży pewnie lepszej jakości koszyki, ale dla jednej sztuki lepiej zmodzić coś samemu – satysfakcja z wykonania bezcenna. Na zdjęciu widać pomiar temperatury baterii, jednak z czasem go odpuściłem.
Przewody od ładowarki do pomiarów oparte są na solidnych wtykach bananowych marki Matihur. Przewody które wykorzystałem to przewody modelarskie / silikonowe 14AWG i krokodylki z własnych zapasów. Gdyby ktoś chciał samemu modzić, na allegro może, stosunkowo tanio, kupić takie przewody modelarskie. Jak widzicie, idea DIY (zrób to sam), ciągle żywa 😉
Oprogramowanie, które używam to stary dobry LogView. Niestety pod Windows 10 coś jego działanie nie powala. Potrafi wysypać błędami, część opcji coś nie działa, a że soft jest stary i nie wspierany, to mamy rosyjską ruletkę z działaniem. Co ciekawe, pod W11 jakoś śmiga, niestety nie działał tam całymi dniami, więc nie wiem, czy błędy są spowodowane 10-tką, jakimiś sterownikami czy co mu dolega dokładnie. Na chwilę obecną, receptą jest restart maszyny raz na dobę. Na systemie W11 też oprogramowanie potrafi się „wysypać” i test baterii idzie w kosz :/.
Czy będą testy innych baterii niż AA/AAA? Jeżeli tak, to kiedy się pojawią?
Tak, ich ilość jest zależna od czasu/finansów. Z tych które są w planach mam:
- R9 (6RL61) – w drodze…
- CR123A
- R20 (D)
- Baterie guzikowe pokroju CR2032 / AG44 (może)
- Baterie AAAA (DUŻE „morze”)
Nie wiem czy wezmę pod uwagę R14 (C), koszty zakupów takich baterii są za duże a ich popularność bardzo mała. W sieci też nie ma ich testów, co dodatkowo rzutuje nad sensownością ich robienia. Jeżeli była by to taka nisza którą warto uzupełnić, to pewnie ktoś by lukę już zapełnił, a tak, pozostają jako ciekawostka.
Czy planujesz test ogniw Li-Ion 18650 / 21700 / 26650?
Pojawią się. Jednak one będą w nieco innej formie niż te testy obecnie – będę testować je pojedynczo. Dodatkowo, aby testy były jak najbardziej sensowne, trzeba wykonać je na nowych sztukach, aby miało to przysłowiowe ręce i nogi.
Aktualnie przetestowane już są depakiety (pierwszy film) i ogniwa fake (drugi film).
Jakie dane przestawiasz (i ewentualnie pomijasz) w pomiarach baterii AA/AAA?
Obciążenia (wyrażone w A):
- AA
- 0.2
- 0.5
- 1
- AAA
- 0.1
- 0.2
- 0.5
W przypadku wielu baterii nie ma sensu wyskakiwanie z wyższym natężeniem, gdyż praktyka pokazała, że natężenie 1A rozładowuje baterię w mniej niż 2 minuty, a bywały przypadki, że trwało to kilka sekund. Przy bardzo słabych bateriach AAA prąd rozładowania 1A bywał nieosiągalny, ale to raczej nie powinno dziwić.
Podczas testów dokonywałem pomiarów napięcia i impedancji każdej baterii zaraz po wyjęciu baterii z opakowania. Do tego celu użyłem Miernik RC3563. Jest to produkt, który w sieci zbiera bardzo dobre opinie. Więcej na temat mojego „labo” i narzędzi, napisałem tutaj.
Na wykresach które ukazały się na blogu znajdziecie:
- Krzywa rozładowania
- Napięcie (V)
- Natężenie (A)
- Pojemność (mAh)
- Energię (Wh)
Po aktualizacji i zebrania wszystkiego w całość, powyższe dane będą bez wykresów, jedynie w formie tabeli. Wykresy znajdziecie wyłącznie przy modelach które były początkowo opublikowane.
Test leżakowania Pojawi się ALE i tak prywatnie uważam go za mało sensowny pomysł, gdyż:
- Baterie pochodzą z różnych dat produkcji/ważności i są różnej „świeżości” więc nie ma ich jak sensownie porównać
- Nie wiadomo, jak one były przechowywane, niejednokrotnie zakupy jednej serii były z kilku miejsc, co dodatkowo rzutuje na fakt ich przechowywania
To niby tylko dwa, ale najważniejsze, czynniki które mają znaczenie przy tym jak te baterie zachowają się w czasie. Nie mniej, skoro jest parcie na takie testy, i możliwość, to go wykonam wybierając jakąś część modeli do takiego podsumowania.
Bezpośrednio z leżakowaniem można powiązać deklaracje producenta na temat żywotności. W testach nie będę tego parametru przedstawiał i sprawdzał. Niejedne baterie mają 10 lat „gwarancji”, więc test przedłużyłby się niesamowicie w czasie i ilość baterii potrzebna do takich testów byłaby niesamowicie duża.
Ktoś, w jakimś komentarzu w sieci, napisał, aby przetestować kilka partii tej samej baterii z różną datą ważności, aby zobaczyć opcjonalne różnice w pojemności. Pomysł ok, ale ja widzę 3 dość poważne problemy oraz jeden nieco mniej istotny:
- Koszty. Zakup samych baterii do tych testów to naprawdę potężna kwota. Testy finansuję z własnej kieszeni, a jeżeli chciałbym przetestować ze 3 partie, o różnych datach ważności, to wydałbym na to fortunę. Realia są takie, że dawać produkty do testów, za darmo, nikt nie chce. Jest to tym bardziej sensowny argument, że nikt do tej pory nie robił taki testów na taką skalę. A w sieci testów baterii nie brakuje. Przypadek? Co innego sprawdzać nowe/ulepszone wersje przetestowanych już modeli bądź powtórzyć test za parę lat by zobaczyć, jak spadła, bądź wzrosła, ich pojemność w czasie.
- Czas. Tego się nie kupi i przy tej ilości baterii, przemnażając czas poświęcony na testy x3 (na jednym sprzęcie), to ja podziękuję. Uważam, że lepiej zrobić testy innych rodzajów baterii np. R20 czy LR9. Znacznie większa ilość osób się z tego ucieszy i doceni wkład.
- Dostępność. Na chwilę obecną zakup baterii, w 3/4 przypadków, jest u mnie wysyłkowy. Nie mam opcji weryfikacji daty ważności czy serii a przy zakupie ponad 70 pozycji (w jednym sklepie) dopytywanie o ważność każdej sztuki, skończyło by się, na bank, brakiem odpowiedzi. Ciekawe czemu? 🙂 O ile jeżdżąc po sklepach i kupując w marketach mam możliwość sprawdzenia daty ważności, by wybrać możliwie najświeższe, tak wysyłkowo, jak sami się domyślacie, jest ciężko. W przypadku KIK-a, taki namacalny wybór był zbawieniem. To co widzicie na zdjęciu to stan faktyczny, gdy dotarłem do półki z bateriami. Nic nie sortowałem do zdjęcia. Nie ukrywam jednak, że po takim widoku, zacząłem poszukiwanie „świeżynek” na półce (zakupy były rozpoczęte w marcu 2023r….)
- Przechowywanie. Nieznaczne różnice w pojemności mogą nie być problemem partii/daty, ale sposobu przechowywania. Tego nikt nie jest w stanie sprawdzić ani zweryfikować, jeżeli opakowanie jest ok. Jednak jak trafi się taki kwiat, jak na zdjęciu, wolałem dmuchać na zimne i odesłać, skoro mam taką opcję. Na fotce tego nie widać, ale kartonik był trochę rozwarstwiony, więc chyba akumulatory miały bliższe spotkanie z dużą wilgocią 🙁
Ciekawym pomysłem jest też test jako para czy 4 sztuki jednorazowo, lecz przy poddaniu ich większym natężeniem. Wyjdzie wtedy fakt jak wpływa na nie różna rezystancja. Niestety, przy jednej felernej sztuce, potrafi ona „położyć” taki pakiet przedwcześnie. Dodatkowo, przy ilości baterii które sprawdzam, jest to kompletnie nie opłacalna sprawa.
Rezygnuję z not katalogowych przy bateriach. Panasonic był ostatnią marką, która je dostała. Przeszukiwanie zasobów sieci, w poszukiwaniu tych dokumentów, zaczęło się robić bez sensu. Zauważyłem, że mało który producent udostępnia te dane oficjalnie, a niejednokrotnie trzeba naprawdę się naszukać, aby dokopać się do tych informacji. Jak już się je znajdzie, to nie zawsze jest data powstania noty bądź nie każdy model można odszukać. Niejednokrotnie też grafiki baterii, przedstawione w tych arkuszach, mijają się z tym co kupujemy i powstaje pytanie – czy zmieniła się jedynie koszulka baterii czy też bateria (proces produkcji/pojemność) ale nota katalogowa nie została zaktualizowana? Tak więc odnoszenie się do niepewnych danych jest bez sensu. Baterie marek własnych to już kompletnie inna historia, ich noty katalogowe są pewnie na półce między Smerfami a Kotem w butach 🙂
Docelowo dodałem na Dropboxa, później może nieco to zmienię, zdjęcie opakowania lub testowanej baterii. Niby kupno baterii po podanej nazwie to prosta sprawa, jednak patrząc z perspektywy czasu, już nie jest to takie oczywiste.
W samym 2023 roku wyszło kilka nowych wersji baterii od kilku sprzedawców. Jeżeli będą one miały dość znaczące różnice w pojemności, a ktoś będzie miał podany TYLKO model (a w sklepie będą stare i nowe) to skąd ma wiedzieć który jest który? Tym sposobem już będzie wiedział czy ma nowe, czy stare opakowanie przed sobą.
Zdjęcia są jakości jakiej są, gdyż pochodzą wyłącznie z moich testów wewnętrznych. Nie brałem pod uwagę publikacji tych materiałów, stąd też różne „ujęcia”. Mając jednak na uwadze takie informacje, albo wcale, wybór jest oczywisty 🙂
Jakie dane przestawiasz (i ewentualnie pomijasz) w pomiarach akumulatorów AA/AAA NiMH?
W testach podam:
- Pomiar napięcia i impedancji zaraz po wyjęciu z opakowania. Weryfikacja niektórych akumulatorów i deklaracji, że są „ready to use”.
- Test z rozładownia zaraz po wyjęciu (opcjonalny):
- Na początku przyjmowałem wartość 0,2A i 0,2C dla AA i 0,1A i 0,2C dla AAA, jednak nowsze testy będą opierały się wyłącznie na wartościach 0,2C
- Formowanie akumulatora przed testami – Używam opcji „Refresh” w Lii600
- Test z rozładownia w formie wykresu. Testy będą wykonane dla obciążeń:
- Akumulator AA:
- 0,2A
- 0,2C
- 1A
- 2A
- 3A i wyżej (opcja)
- Akumulator AAA
- 0,1A
- 0,2C
- 1A
- 2A i wyżej (opcja)
- Akumulator AA:
Wykresy będą robione za pomocą EBC-A40L. Opcjonalnie z pomocą będzie służył mniejszy brat – EBC-A10H.
Leżakowanie – Ciągle się zastanawiam, docelowo miało być, chociaż mam ku temu (nowe) pewne obiekcje. I nie chodzi tylko o te opisane przy bateriach, ale dodatkowo fakt, że jedną z cech akumulatorów NiMH jest słaba odporność na leżakowanie w stanie naładowanym. Jak na ironię, mogą się one szybciej rozładować od leżakowania niż podczas użytkowania np. w pilocie.
Niby są nowe technologie i takie akumulatory potrafią dłużej „utrzymać” pojemność, jednak większość informacji jest pewnie marketingiem, aniżeli realnymi zmianami w strukturze/budowie akumulatora. Odszczekam to, jeżeli zobaczę jakieś większe testy a nie same slogany 😉
Czy będzie jakaś tabela zbiorcza?
Największy test baterii AA/AAA w Polsce – linki do filmu, tabeli itp. są na początku tego wpisu.
Wyznacznik opłacalności baterii
- Mam największy test baterii w kraju a będzie jeszcze rosnąć o nowe modele. Aktualizacja tego jest technicznie nie możliwa z racji zakupów na wielu różnych platformach/sklepach. Nie ma jednego miejsca gdzie są wszystkie testowane baterie więc TEN SAM PRODUKT będzie miał inną cenę w sklepie on-line a inną na Allegro, z racji prowizji
- Koszt dostawy jest różny dla różnych przesyłek. W zależności od miejsca zamieszkania, nie każdy będzie miał dostępną każdą opcję wysyłki. Są też osoby które mogą sobie odebrać produkt osobiście i w ich przypadku cena za opakowanie będzie się diametralnie różnić. Nie każdy też będzie specjalnie dobijał do SMART-a itp.
- Wiele marek ma rozrzut ilościowy w opakowaniu – od 4 do 20 sztuk. Przelicznik za sztukę/Ah/Wh jest kompletnie nie miarodajny. Dla przykładu, niebieskie baterie I-Tech z Carrefura mają (na dzień 24.02.24 / cena za sztukę) cenę od 1,2 zł do 1,67 zł. Dodatkowo jest teraz promocja gdzie przy zakupie dwóch opak., drugie jest za 50% ceny. Mamy w tym momencie najniższą cenę za sztukę wynoszącą 90 groszy. Finalnie, z tą samą baterią, mamy rozstrzał aż o 77 groszy (85% wartości najtańszej sztuki)
- Do powyższego poniekąd – ja zrobiłem 3 różne testy tej samej baterii, do jakiej wartości mam się odnieść? Teoretycznie najlepiej do najniższej, ale jak ktoś chce wydajniejsze ogniwa, to pójdzie w stronę innego testu i wyniki nie będą już takie same – nie zawsze największa pojemność na najniższym prądzie rozładowania idzie w parze z najlepszą wydajnością na wyższych prądach rozładowania! Można zrobić to na 3 różne pojemności, ale to jest kompletnie bez sensu
- Niektórzy mieszkają w większych miastach i mają jakieś dobre hurtownie baterii pod nosem, gdzie kupią baterie taniej niż na allegro czy w jakimś internetowym sklepie, co nieco znów przekłamie wynik dla nich
I najważniejsze – sprawdzanie ceny, w najwygodniejszym dla Was sklepie, to kwestia 10 sekund w wyszukiwarce.
Pewnie. Jeżeli masz opcję dostarczenia jakiś baterii/akumulatorów do testów będzie świetnie. Ewentualnie, jeżeli masz jakieś „wtyki” w sklepach/hurtowniach z bateriami też będzie miło. Skontaktuj się ze mną poprzez najwygodniejszą dla Ciebie formę kontaktu https://diodek.pl/kontakt/
Świetnie by było, gdyby to były ogniwa Li-Ion, one są szalenie popularne, szczególnie 18650, ale nikt nie będzie tutaj wybrzydzać. Ot tylko taka mała sugestia 🙂
Chcesz coś zaproponować, podpowiedzieć? Pisz komentarze w tym wpisie. Testy robię dla Was i dla siebie. Mają one służyć każdemu, stąd ich publikacja na forum publicznym.
gdzie są te testy, bo nie moge znależć ?
https://docs.google.com/spreadsheets/d/1sDv0V4UHKhPylH5Ovxvnor7eI2n3Bpq4-QH2QXIp-qQ
Nie chodziło mi o zjedzenie „L” tylko o to,że to dwie różne baterie…
Ok, sprostowane. Nie zrozumiałem Cię dobrze. Chodziło o batrię guzikową i zwykłą 9V. Dziękuję za czujność.
Bateria R9 to nie 6LR61. Bo to zupełnie co innego. Bateria LR9 to inaczej PX625A, jest to bateria guzikowa z kołnierzem. Lepiej już pisać że to bateria 9V niż że to R9…
Literka „L” została zjedzona, poprawione. Dzięki za zwrócenie uwagi.