Varta, czołowy producent baterii i akumulatorów, jest w tarapatach. Fatum ciągnie się od 2023 roku.
W połowie lutego br. świat obiegła wieść o ataku cybernetycznym na infrastrukturę producenta baterii AA/AAA, markę Varta. Zgodnie z doniesieniami firma zatrzymała produkcje i zamknęła systemy informatyczne w obawie przed kolejnymi atakami.
Klasycznie, dla tego typu przypadków, była informacja o możliwie szybkim przywróceniu infrastruktury do działania 5 fabryk które dotknął atak. Produkcja finalnie została wznowiona w okolicy marca, jednak nie obyło się bez problemów.
Fatalny 2023 rok dla Varty
Po fatalnie zakończonym roku 2023, spadkowi popytu oraz silnej konkurencji z Azji, firma musiała podjąć drastyczne kroki o restrukturyzacji i redukcji etatów. Pracę, w sumie, miało stracić około 800 osób w ramach oszczędności.
W 2023r. firma musiała kilka razy zmieniać prognozy, mowa o zakończeniu roku, jednak nie były to optymistyczne zmiany. Na domiar złego, Apple przyłożyło się poniekąd do zmniejszenia zarobków Varty. Zmniejszyli oni zamówienia na mikrobaterie do swoich słuchawek – AirPods-ów.
Niestety, problemy finansowane spiętrzy się do tego stopnia, iż nie odbyło się bez dodatkowego zastrzyku gotówki od głównego udziałowca – Michaela Tojnera. Wpłata 50 mln. euro pomogła firmie dogadać się w sprawie rozłożenia kredytów oraz przedłużyła ich kontrakty.
Baterie Varta i problemy na giełdzie oraz dalsze plany
Mimo, iż fabryki ruszyły z produkcją w okolicy marca, to nadal nie wiadomo „co dalej?”. Trafiały się głosy w sieci że to koniec. Hipermarket Kaufland (u nas w kraju) wyprzedawał baterie tej marki co, powiązując z atakiem cybernetycznym, było odbierane przez niektórych jako zniknięcie marki z rynku. Realia jednak w żaden sposób na to nie wskazują. Wyprzedaż była pewnie podyktowana jakimiś wewnętrznymi wytycznymi sklepu i nie ma nic wspólnego z obecną sytuacją tej marki.
Niestety, wizja planowanego przywrócenia rentowności do końca 2026 roku, mimo restrukturyzacji, jest daleka od optymistycznych. Dnia 11 kwietnia br. firma ponownie poprosiła o wsparcie, efektem czego był spadek jej akcji. W piątek 12 kwietnia, zaliczyły one spadek o 34 procent, do 9,30 euro. Jest to najniższy poziom od czasu debiutu giełdowego w 2017 roku! Wczesnym popołudniem, tego samego dnia, sytuacja jeszcze bardziej się pogorszyła. Niestety analitycy nie widzą nadziei dla akcji Varty i aktualnie doradzają inwestorom aby je sprzedawać.
Wszyscy oczekują na skonsolidowane sprawozdanie finansowe za ubiegły rok. Ma ono przypadać na okres po 30 kwietnia, wtedy będzie wiadomo więcej. Wielu kredytodawców czeka również na opinię niezależnego eksperta – AuxilPartner – który zrewiduje raport restrukturyzacyjny. Informacje o tym, mają być podane w drugiej połowie br.
Nowy biznes Varty – ogniwa litowo-jonowe 21700
Jak na ironię, w 2024r. Varta ruszyła z produkcją ogniw litowo-jonowych 21700 V21700HD-25 dla aut elektrycznych aby poszerzyć swoje portfolio. Temat tego ogniwa poruszę w innym wpisie na blogu.
Mimo, iż od ataku upłynęło sporo czasu, nie ma oficjalnych informacji na temat szczegółów ataku oraz skali strat z tego tytułu. Gdy jednak będzie coś wiadomo, dam Wam znać.
grafika: pixabay@publicdomainpictures