Ultrafire nie słynie z latarek najwyższych lotów, lecz można trafić jeszcze gorzej (wierzcie mi :)). W tym wpisie poruszę temat c8 która jest przez wielu sprzedających WCISKANA jako Convoy c8. Jeszcze mają czelność mówić że jest to po prostu Convoy c8, ale z innym logo. Jak ktoś nie jest obeznany w latarkach i słyszał jedynie że „c8” jest warta uwagi, to może się nabrać. To że nie ma napisu Convoy na obudowie to detal. Niestety to co jest w środku, do Convoya c8 się nie umywa.
Poprawki kosmetyczne
22.01.2019
Dodałem film z testu latarki w terenie. Jest w galerii na samym początku.
Podstawowe informacje dotyczące latarki Ultafire c8
Rodzina pochodnych latarek Convoy c8 jest ogromna. Każdy z klonów (pomijając kto tu kogo kopiował) jest lepszy lub gorszy. I tak dla przykładu Astrolux c8 jest na lepszym sterowniku (wiem, lepszy pojęcie względne). Sofirn robi niezłe c8 „na wypasie” z 3 ledami bądź KDlight C8.2 która „zjada” Convoya bez problemu. W końcu ten ostatni potworek jest na diodzie XHP 50.2, więc nie ma co się dziwić. Jednak ten wpis będzie poświęcony czarnej owcy „c ósemek” czyli Ultrafire c8.
Ultrafire c8, tak samo jak Convoy c8, jest dostarczana w folii bąbelkowej i szarym kartoniku. Opakowania nie powalają jakością, ale i tak mało kto przywiązuje wagę do takich rzeczy. W sumie spełniają swoją rolę i latarki docierają całe, i to się liczy. Mimo że opakowania są na pierwszy rzut oka takie same, to jednak ten z Ultrafire jest jakiś cieńszy. Przynajmniej tak wydaje. Jednak to naprawdę mało istotna sprawa.
- Model : Ultrafire c8
- Waga (bez / z akumulatorem) : 127 g. / 171 g.
- Wymiary : 14,5 cm x 4,5 cm
- Dostępne kolory do wyboru : Czarny
- Zasilanie : 18650
- Moc sterownika : Brak oficjalnych danych ; Zależna od użytego ogniwa
- Zabezpieczenie przed całkowitym rozładowaniem ogniwa : Brak
- Tryby sterownika : High, Medium, Low, Strobo, SOS
- Pamięć ostatniego trybu : Brak ; latarka uruchamia się w następnym trybie niż ten co był ostatnio aktywny
- Dioda : XM-L T6
- Barwy do wyboru : Tylko zimna
- Reflektor : SMO
- Typ włącznika : Revers (zmiany trybów dokonujecie po włączeniu latarki, tak jak w przypadku s2+)
- W zestawie dodatkowo znajduje się : smycz
Ultrafire c8 – budowa
Latarka składa się z 3 głównych części, nic nowego.
Czas przyjrzeć się jej bliżej. Z grubsza wszystko jest ok. Proponuję przemilczeć odbicie mojego aparatu w reflektorze 🙂
Niestety po rozkręceniu już nie jest różowo. Wkręcana piguła jest z aluminium, tak samo jak podłoże diody, ale to już pal licho. Brud na pigule też da się przeżyć tzn. wyczyścić. Niestety jopa w pigule jest porażką. Pasty przewodzącej nie ma nic. Nawet kropelki. Niestety to cecha charakterystyczna tanich latarek. Przy dłuższym użyciu odlutowanie diody od podłoża jest dość częstym scenariuszem.
Na sam koniec włącznik. Niestety moja sztuka jest zalana plastikowym czymś (nakrętką ciężko to nazwać), a co za tym idzie nie mogłem tego paskudztwa odkręcić ani oderwać. Odpuściłem sobie szarpanie, szkoda czasu. Na końcu typowy kwiat z tanich smyczek, uszkodzony sznureczek który jest nawinięty na żyłkę. To normalne. Najlepsze w tym wszystkim jest to że tej latarki nie używałem. Jest w zasadzie nowa i była wyjmowany tyle co do testów. Wada ta jest wyłącznie estetyczna, nie ma wpływu na, i tak niską, wytrzymałość tego typu smyczek.
Odprowadzanie ciepła w praktyce
Poniższy test został przeprowadzony z użyciem ogniwa LGDBHE21865.
Temperatura minimalna : 28
Temperatura maksymalna : 42
Latarka nagrzała się trochę i była lekko gorąca, ale nie parzyła w ręce. Bez problemu można było ją utrzymać w ręku, czego nie można powiedzieć o latarce Convoy c8 po takim czasie użytkowania 🙂
Czas pracy na akumulatorze
Tutaj mamy pełen wachlarz opcji, bo moc maksymalną latarki możecie regulować…akumulatorem. Tak, w zależności jakie ogniwo wsadzicie, tak wypluwana ilość światła będzie się różnić. Jako że wiem że ich sterowniki są słabe, wrzuciłem ogniwo Panasonic NCR18650B Protected aka LiitoKala, do testu na czas działania w trybie max. Po sprawdzeniu miernikiem z ogniwa leciało „zabójcze” 0.8 A w diodę. No to czas na test praktyczny.
Po 5 godzinach świecenia na maxa, bez zająknięcia, można stwierdzić że coś jest nie halo. Wyjąłem ogniwo i miernik wskazał na nim napięcie 3.5 V. No to trochę energii zostało, a już dawno powinno jej braknąć. Wymieniłem akumulator na LG i już mamy inny wynik w poborze energii na maksymalnym trybie – 1.71 A. Sanyo uzyskało ~ 1.6 A, zabezpieczony XTAR dał ~ 1.46 A, a KeepPower (również zabezpieczony) balansował w okolicy ~ 1.4 A. Tak więc loteria. Podsumowując, każdy kto zrobi taki test, może mieć kompletnie inny wynik czasu pracy na akumulatorze. I nie powinno to nikogo dziwić.
Podsumowanie
Jak ktoś ma latarkowe części na zbyciu i sobie ją przerobi, bo potrzebuje głównie host, to można się pokusić o zakup. Jednak dokładając kilka złotych macie Convoya c8 który przebija tego Ultrafire bez problemu. Gdyby szukać innych „zalet” mogę wymienić dość długi czas działania na akumulatorze 18650 i bardzo słabe nagrzewanie się – tak, tą zaletę już na siłę wymyślam bo sami widzicie jak sprawa wygląd. Ten długi czas pracy na akumulatorze to też na dwoje babka wróżyła…
Widziałem gdzieś w sieci że Ultrafire c8 wyszły co najmniej 2 wersje, moja i z normalną zakrętką przytrzymującą włącznik od wewnątrz. Pewnie znalazło by się tego więcej, ale ten model specjalnie mnie nie interesuje i przyznaję że nie mam nawet weny do poszukiwań. Ten sprzęt nie jest tego wart. Jeżeli jednak znajdę jakieś wartościowe informacje, na pewno zaktualizuję ten wpis.
Zastanawiałem się czy ją przerabiać, ale po rozmowie ze znajomym doszliśmy do wniosku że takie cuda mogą być awaryjnie do auta wrzucone. Pomysł nie głupi. Przy ogniwie Lii / Panasonic mamy kilka godzin pracy na jednym ogniwie. Niestety jej moc nie powala. Ale patrząc na to z drugiej strony, ta latarka może być dobrą tańszą alternatywą na rower.
Gdzie kupić latarkę Ultrafire c8
Galeria
Zdjęcia przestawiają tryb słaby i mocny. Odległość do drzewa to ~ 90 m. Parametry : ISO 400 ; f/5.6 ; Balans AUTO ; Naświetlanie 2 sek.
Dla porównania Ultrafire c8 w trybie max vs Convoy c8 2.8A w trybie średnim (40%)
ultrafire c8 to bardzo dobra latarka gdzie znalazłeś z tą dziurą pod diodą chyba sam ja wywierciłeś …
jedyny słaby punkt tej latarki to gwint przy dupce na 3 lata ostrożnej obsługi wystarczy
Wybacz, ale nazywanie Ultrafire bardzo dobrą latarką jest mocno przesadzone. Jako latarka dla nie wymagających, może być, ale do bycia dobrą to jej daleka droga.
Dziurę masz widoczną na zdjęciach, są przypadki że jest „jopa” na całą szerokość, wtedy mamy beznadziejną sytuację i bez jej zatkania nie ma co cudować. Nie zmienia to faktu że marka ta nie słynie z jakości a ceny. I dalej podtrzymuję zadnie że zamiast kupować ww. sprzęt, lepiej dołożyć trochę i kupić coś sensownego.
Miałem C8 na MCE dobre 8-10 lat temu i jeszcze wtedy przynajmniej nie słyszałem o konwojach, więc nie byłbym taki pewien, kto kogo skopiował 😉
Dlatego napisałem w tekście że pomijam kto kogo kopiował. Nie ma wiarygodnych źródeł kiedy, i jaka, latarka została wydana. Aktualnie w c8 z jedną diodą prym wiedzie Convoy, później Astrolux (moim zdaniem). Ultrafire są popularne tylko ze względu na ich wysyp na portalach, ale jakościowo do Convoya im brakuje. Poprzednia wersja Convoya c8 była też zbudowana podobnie jak UF c8, tyle że teraz piguła jest zintegrowana z całością i można powiedzieć że uczeń przerósł „mistrza”, skoro UF był wcześniej 🙂